Przepis znalazłam po wielu próbach i poszukiwaniach, trocę pozmieniałam i jest. Od razu też rozdałam go ciociom i babci, które zachwycały się moimi babeczkami. :)
Składniki (na 23 sztuki)
- 2 szkl. mąki
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody
- 1 szkl. cukru
-1/2 szkl. oleju
-1/2 szkl. kakao naturalnego
-1/2 szkl. gorącej wody
- 2 jajka
- 1 łyż. ekstraktu waniliowego
- 1 szkl. mleka
- posiekane kawałki gorzkiej czekolady
- Wymieszać lub przeciać mąkę, sodę i proszek do pieczenia. Kakao wymieszać z gorącą wodą na gładką masę. Wymieszać dokładnie jajka, mleko, olej, ekstrakt i cukier. Mokre składniki wymieszać z suchymi, dodać kawałki czekolady.
- Nakładać ciasto do foremek na wys. ok 3/4.
- Piec w temperaturze 180stopni C przez 15-20-25 min.
- Przed wyjęciem sprawdzić ciasto drewnianym patyczkiem (zaznaczam, iż czekolada się topi, więc należy sprawdzić czy na patyczku jest ciasto, czy czekolada)
+ Gorące muffinki mogą ciężko odchodzić od papierka. W tym wypadku proszę się nie przejmować, bo po ostudzeniu będą się łatwiej odrywać. :)
Mmmm! Czas kupić foremkę do muffin!
OdpowiedzUsuńWyglądają wspaniale, przesłodko :)
Czekoladowe muffiny są genialne, też bardzo lubię, polecam zrobić też czekoladowe z wiśniami, mniam :)
OdpowiedzUsuń