Studenckie życie nie oszczędza nikogo. Codzienny bieg z tramwaju na tramwaj, z zajęć na zajęcia może wykończyć człowieka, a sama myśl, że ciepły obiad nie czeka na nas w domu jeszcze bardziej zniechęca. Czasem chciałoby się rzucić to wszystko..
i wyjechać w Bieszczady. A może na Śląsk? W końcu kluski mogą być tylko śląskie :D Z zamrażarki do wrzącej wody i przynajmniej jeden problem z głowy.
Składniki:
2 kg ziemniaków
1 jajko
mąka ziemniaczana
szczypta soli
Ziemniaki obrać, ugotować w słonej wodzie. Jeszcze ciepłe przepuścić przez praskę. Ubite ziemniaki wyrównać w garnku, aby była równa powierzchnia. Podzielić na 4 części, wyjąć jedną część, rozsmarować na pozostałej części. W miejsce tej 1/4 nasypać mąki ziemniaczanej, tyle aby była równa z powierzchnią ziemniaków. Dodać jajko, dokładnie wymieszać, aż masa będzie jednolita. Formować małe kulki, spłaszczyć i zrobić dziurki. Można mrozić surowe, można ugotowane. W celu konsumpcji, wrzucić do osolonej wrzącej wody, po wypłynięciu na powierzchnię można jeść.
"Gdyby chmury nie przesłaniały nam nieba, pewnie nigdy nie dostrzeglibyśmy jego piękna."
Trzcianka #nophotoshop
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz